Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Imię: Christian Rogers
Pseudonim: Chris
Nazwisko: Rogers
Wiek: 18 lat
Wygląd: Chris jest wysokim chłopakiem o zdrowej, lekko śniadej cerze. Chłopak ma lekki zarost, który czasem goli, a czasem mu się nie chce. Jego włosy są czarne jak stado kruków, ale dość miękkie i gładkie, miłe podczas czochrania. Oczy chłopaka to mieszanka niebieskiego z zielenią, wszystko zależy od kąta padania światła słonecznego, ale zazwyczaj jest to orzechowy. Usta ma wąskie, ale mimo wszystko niesamowicie dobrze skrojone. Nos jest dość mały i zgrabny. Chłopak ma bardzo dobrze zbudowane ciało, w końcu przez wiele lat był dużo ćwiczył, trenował i musiał trzymać formę. Do tej pory jest fanem zdrowego żywienia, stroni się od wszelkich słodyczy i fast foodów, chociaż tak, czasem zdarza mu się coś zjeść z takowych rzeczy. Mierzy sobie dwa metry, co jest z pewnością niezłym wynikiem.
Boski rodzic: Mars
Śmiertelny rodzic: Celeste Rogers
Umiejętności od boskiego rodzica:
* Telekineza bronią
*Zdwojona siła
*Naturalna zdolność do jazdy konno, prowadzenia rydwanu etc
Hobby,zainteresowania: Sport, sztuki walki, literatura romantyzmu
Historia: Urodził się,tak jak jego ojciec- w marcu. Dokładniej, dwunastego marca o godzinie 23:56,w jednym z chicagowskich szpitali. Jego matka była żołnierzem. Pewnie Mars poznał ją właśnie na jakiejś wyprawie. Zaraz po nim,minutę przed północą urodziła się jego siostra. Celeste-bo tak nazywała się ich mama- opowiadała,że ojciec był zaskoczony tym,że urodziła bliźniaki,ale ponoć nawet wziął ich na ręce. Pamiętał również z okresu dzieciństwa barczystego mężczyznę z orlim nosem,który czasem przybywał,gdy grał w piłkę na boisku,zazwyczaj sam. Rówieśnicy śmiali się z jego figury,odporności i braku ojca,więc Mars chyba się na nim litował,skoro rzeczywiście czasami z nim grywał. W szkole był całkowitym nerdem-uwielbiał komiksy,muszki i historię. Prymus,jego najniższa ocena to dwója z wuefu przy dobrych rokowaniach. Później nieco się poprawił-był naprawdę dobrym piłkarzem. Mieszkał z siostrą i mamą w małym mieszkaniu na dwunastym piętrze,pokój dzielił z siostrą-mimo tego,nie byli jednak biedakami. W końcu,gdy wrócili kiedyś razem ze szkoły,mama mocno ich przytuliła i przywitała z zapakowanymi plecakami. Tak o to zabrała ich Lupa na szkolenie,podczas którego Chris zahartował się,nabrał mięśni i wytrzymałości-wtedy uznał go Mars. Później było już tylko lepiej-Spencer śmiała się,że został typowym pakerem,a on wtedy też się śmiał,lecz nigdy nie zapominał,kto gnębił go w dzieciństwie. Jupiter okazał się być dla niego prawdziwym wybawieniem. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie tam odkrył tak naprawdę siebie, swoje prawdziwe ja. Bardzo zaprzyjaźnił się z Malia Romero, dlatego gdy tylko okazało się, ze skazano ja na śmierć postanowił uratować ja i uciec z Jupitera. Zostawił siostrę, która o wszystkim jednak wiedziała i aprobowała ten pomysł. Obiecała, ze jeszcze kiedyś się spotkają. Przez pewien czas myślał tylko o Spence. Była jego ostoją, jedyną rzeczą którą naprawdę kochał. Bez swojej bliźniaczki był pusty. Przez większość podróży z Hiszpanką nie odzywał się. W którymś momencie był nawet skłonny wracać. Nie interesowało go, że prawdopodobnie tam zginie - on chciał po prostu ujrzeć swoją siostrę po raz kolejny. Z tego niebezpiecznego balansu na granicy wyrwała go Malia, która przez kilka godzin tłumaczyła mu, że Spencer wcale nie chciałaby jego śmierci. Nawet przekonująco udawała, że rusza ją to co się z Chrisem stanie. Gdy dotarli do Bizancjum, otworzył się. Znalazł swoje miejsce. I nie chce go już opuszczać.
Opis charakteru: Jeśli ludzie mieliby oceniać go po wyglądzie, to z pewnością powiedzieliby mu, że musi być totalnym dupkiem, który ma świat głęboko w poważaniu i nic oprócz siebie go nie interesuje. Tak właśnie popełnili największy błąd. To chłopak bardzo miły, uczynny i sympatyczny, chociaż na początku znajomości trochę zamknięty w sobie i tajemniczy. Nie każdy z pewnością zdobędzie u niego aprobatę, bo ma on swoje kryterium dobierania znajomych. Kolejną rzeczą, którą powinniście o nim wiedzieć jest to, że na pewno nie jest łatwowierny i czasem aż nadto podejrzliwy. Nie cierpi fałszywych ludzi i oszustów. Jego dobra strona miewa od czasu do czasu złe chwile-wtedy robi się opryskliwy, sarkastyczny i chamski. Ma poczucie humoru, ale zazwyczaj zachowuje na twarzy pewien rodzaj powagi. Nie stroni się od uśmiechu, lecz z pewnością nie spotkacie go na ulicy z bananem od ucha do ucha.
Rodzina:
*Spencer Rogers - siostra. Tęskni za nią bardzo, ma nadzieje na szybkie spotkanie
*Celeste Rogers - matka, której nie widział już kilka lat, ale utrzymywali chwile kontakt telefoniczny
Zalety:
* Odwaga
* Szczerość
* Hart ducha
Wady:
* Niesmialosc
* Obawa przed skompromitowaniem
* Częsty stres
Umiejętności postaci:
Walka wręcz: Ekspert
Walka włócznią: Podstawowy
Walka mieczem: Zaawansowany
Walka innym rodzajem broni: nieznany
Logiczne myślenie: Średni
Panowanie nad gniewem: Średni
Strzelanie z łuku: Zaawansowany
Stan cywilny: Singiel
Znaki szczególne: Blizna w kształcie półksiężyca na ramieniu
Ilość lat w obozie: Sześć miesięcy
Miejsce urodzenia: Chicago, Illinois
Miejsce zamieszkania: Obóz Bizantyjski
Data urodzin: 12/03/1998
Szczegółowe informacje: Choruje na ADHD, ma uczulenie na zbyt pewne siebie kobiety, onieśmielają go
Ekwipunek: Sztylet
Ciekawostki:
* Gdy kiedyś chciał poderwać dziewczynę, która spieszyła się na pociąg, palnął do niej ''Dokąd kopytkujesz, przepiękna gazelo?''
* Dobrze gotuje
* Lubi grac w koszykówkę
* Nienawidzi walczyć włócznią
* Traktuje Malie jak siostrę
* Myślał kiedyś, czy by nie zostać gejem, ale uznał, ze to nie dla niego
* Fan Depeche Mode
* Jego marzenie to podróże
* Ulubiony film Christiana to ''Złap mnie, jeśli potrafisz''
Piosenka pasująca do postaci:
Macklemore - Can't hold us - http://www.youtube.com/watch?v=4hhc-39IRJM
Imagine Dragons - Radioactive - http://www.youtube.com/watch?v=ToP82VUjrNU
Offline
Strony: 1